Ten facet nazywa się Juelz Ventura i jest dość niesamowicie wyglądającym instruktorem jogi, który chce ci pokazać, dlaczego nie powinieneś oceniać książki po jej okładce. Zaczyna od rozciągania ciała, by się pocić, ale szybko się rozgrzewa, gdy zaczyna bawić się swoim ciasnym tyłkiem.